niedziela, 29 grudnia 2013

"Gringo wśród dzikich plemion" Wojciech Cejrowski

Od mojego wyjazdu do Warszawy minęły zaledwie 3 tygodnie, ale już nie mogę doczekać się kolejnej wycieczki (prawdopodobnie pod koniec stycznia pojadę na kilka dni do Lwowa :)). Póki co, od wczoraj nie moge nawet wyjść z domu z powodu przeziębienia, więc na pocieszenie sięgnęłam po książkę podróżniczą "Gringo wśród dzikich plemion" Wojciecha Cejrowskiego.

Dostałam ją na swoje 18 urodziny, ale już w gimnazjum miałam okazję przeczytać tę powieść. I zarówno za pierwszym jak i za drugim razem kompletnie mnie wciągnęła. Wojciech Cejrwoski wybrał ciekawe wydarzenia ze swoich licznych podróży po krajach Ameryki Środkowej, wysp na Morzu Karaibskim i amazońskiej dżungli. I opisał je w szczery, pozbawiony koloryzowania sposób. Naprawdę podziwiam tego człowieka jako podróżnika, bo mało kto ma tyle odwagi i uporu, by dotrzeć tam, gdzie nie sięga cywilizacja i to najczęściej samemu. Przejść dżunglę pełną niebezpieczeństw, gdzie jeden nieuważny krok może skończyc się śmiercią i odnaleźć "dzikie" plemiona rzadko kiedy przyjaźnie nastawione do białego człowieka.

Ta książka to nie tylko dowód na to że Wojciech Cejrowski nie boi sie dalekich podróży, ale również, że ma dar do snucia opowieści o nich. Często wplata w historię dialogi albo stosuje porównania, tak, że czytelnik może bez problemu wyobrazić sobie dane zdarzenie. Swoją szczerością i ciętym językiem potrafi wywołać niekontrolowany wybuch śmiechu. Ja najbardziej uśmiałam się czytając ostatnie rozdziały, sczególnie opis Indiańskiej Procedury Maskującej ;)

piątek, 27 grudnia 2013

"Hobbit: Pustkowie Smauga"

W drugi dzień Świąt postanowiłam wydostać się w końcu z 4 ścian domu i spalić trochę nadprogramowych kalorii ;) Ta druga częśc kompletnie mi się nie udała, bo wylądowałam w sali kinowej z popcornem na 2,5 godzinnym seansie "Hobbita: Pustkowie Samuga". Swojego wyboru jednak nie żałuję :P



Na film warto się wybrać choćby z powodu genialnych efektów specjalnych. Koniecznie na ten w 3D, ponieważ tylko wtedy w pełni można docenić pracę grafików komputerowych. Już od pierwszego ujęcia miałam wrażenie, że nie jestem obserwatorem, ale uczestnikiem wydarzeń i znajduję sie na tej samej ulicy, co bohater. Kilka razy usta same układały mi się w wielkie "Wow" i po prostu żałowałam, że tak piękny świat nie istnieje naprawdę. Na brawa szczególnie zasługuje stworzona komputerowo postać smoka Smauga, który wyglądał naprawdę realistycznie i przerażająco - zwłaszacza gdy jego paszcza była skierowana prosto w moją stronę ;) Szkoda tylko, że muzyka, choć piękna (bo słuchałam potem całego soundtracku w domu), nie była tak wyrazista jak w pierwszej części "Hobbita". Chyba, że to wina głośników w kinie ;)



wtorek, 24 grudnia 2013

Wesołych Świąt!

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam, moi drodzy czytelnicy, rodzinnej, spokojnej atmosfery, radości z przebywania ze swoimi najbliższymi, by świąteczne jedzenie nie przysporzyło Wam zbyt dużo kilogramów, a wszystkie prezenty były trafione ;)


A teraz coś dla tych, co chcieliby mieć choć trochę śniegu na Święta, a póki co, widzą za oknem zieloną trawę (tak jak ja) :P :



niedziela, 22 grudnia 2013

Cynamonowe ciasteczka

Raczej nie zakładałam, że na swoim blogu będę publikować kulinarne przepisy. Jednak na specjalna prośbę mojego kolegi postanowiłam napisać, jak zrobić cynamonowe ciasteczka, idealne na Święta Bożego Narodzenia. Pachną obłędnie, a smakują jeszcze lepiej ;)



Składniki:
* 25 dag mąki
* 10 dag masła
* jajko
* 12 dag cukru
* łyżeczka proszku do pieczenia
* 3 łyżeczki cynamonu
* 1/3 szklanki brązowego lub białego cukru
* sól

Na stolnicę wsypujemy mąkę, mieszamy ją z proszkiem do pieczenia i szczyptą soli. Taką mieszankę siekamy z zimnym masłem. Dodajemy do tego cukier, łyżeczkę cynamonu oraz jajko. Całość szybko zagniatamy i wsadzamy do lodówki na co najmniej 30 minut. Następnie przygotowujemy posypkę: brązowy cukier mieszamy z 2 łyżeczkami cynamonu. Po minionym czasie wyjmujemy ciasto i rozwałkowujemy je na grubość ok. 1 cm. Foremkami wycinamy ciasteczka (najlepiej gwiazdkami, choinkami albo ludzikami, żeby było świątecznie ;)) i obtaczamy je w cukrze z cynamonem. Układamy na blaszcze wyłożonej papierem do pieczenia. Zachowujemy przy tym ok. 1,5 - 2 cm odstępy, ponieważ ciasteczka się rozrosną, a zbyt "ściśnięte" mogą sie posklejać i zdeformować. Wkładamy na 8 - 10 minut do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. Po wyjęciu zostawiamy do ostygnięcia - po kilku minutach powinny być juz twarde i nadawać sie do zjedzenia. Smacznego :)




piątek, 20 grudnia 2013

Warszawa c.d.

Tak jak zapowiadałam w poprzednim poście: dziś będzie trochę o Parku Łazienkowskim i o Centrum Nauki Kopernik. Już na wstępię powiem, że oba miejsca bardzo mi sie podobały tyle że, każde na swój sposób ;) Wspomnę też o wizycie w Sejmie, Muzeum Więzienia Pawiaka i Muzeum Powstania Warszawskiego

Zacznę od Parku Łazienkowskiego. Udaliśmy sie tam całą klasą w piątek rano, czyli drugiego dnia naszej wycieczki. Weszliśmy od strony Belwederu i naszym oczom ukazał się sławny warszawski pomnik Fryderyka Chopina. Jego rozmiar robi wrażenie.


Chodząc alejkami byliśmy nieustannie obserwowani przez kompletnie niebojące się ludzi wiewiórki. Idąc dalej napotkaliśmy też pawie i oczywiście kaczki pływające wokół Łazienek. Wśród tych powszechnie znanych była też odmiana o bardzo oryginalnym upierzeniu. Całe stado zaczęło płynąć w naszą stronę, gdy staliśmy na moście, zapewne z nadzieją, że rzucimy im cos do jedzenia. Wyglądało to jak zmasowany atak :D




Na terenie całego parku znajduje się kilka budynków, najwięcej projektu Dominica Merliniego w stylu klasycystycznym m.in. Biały Domek, Stara Pomarańczrnia. Największe wrażenie robi oczywiście Pałac na Wodzie. Niestety nie weszliśmy do jego środka, również z powodu trwającego remontu. Myślę, że jednak to kiedyś nadrobię, najlepiej którejś wiosny. Wtedy Park Łazienkowski musi wyglądąć jeszcze pięknej.

środa, 18 grudnia 2013

Warszawa po raz pierwszy

Wiem, wiem, to dziwne, że w stolicy byłam dopiero teraz, ale jakoś wcześniej nie miałam ku temu okazji. Na szczęście w zeszłym tygodniu się taka nadarzyła, bo byłam na trzydniowej wycieczce klasowej. Na początek ogólnie o tym, jakie wrażenie wywarło na mnie to miasto.


Pierwszą rzeczą, która przykuła mój wzrok po wyjściu z dworca był Pałac Kultury i Nauki. Pięknie wyglądał na tle szklanych wieżowców i szarego nieba. Nie dziwię się, że wiele osób nie chce go zburzyć, mimo iż jest on darem dla Polaków od sowietów.


Po zostawieniu bagaży w ośrodku dla młodzieży poszliśmy dalej zwiedzać Warszawę. Byliśmy m.in. na Grobie Nieznanego Żołnierza i przy Pałacu Prezydenckim. Wszystko oczywiście wspaniale oświetlone - to jest powód dla którego najbardziej lubię chodzić po mieście wieczorami. 



niedziela, 15 grudnia 2013

Moje 18 urodziny

Miałam krótką przerwę w prowadzeniu blogu z powodu klasowego wyjazdu do Warszawy. Wróciłam już jednak i mam Wam wiele do opowiedzenia - w najbliższym czasie spodziewajcie się relacji z wycieczki. Póki co chcę się z Wami podzlielić wrażeniami z moich 18 urodzin i pokazać, co dostałam z tej okazji.


Zaczęło się już 1 grudnia, kiedy to moje ciocie z wujkiem przyszli do mnie do domu na obiad również z okazji zbliżających się mikołajek :) Z tej okazji upiekłam pyszne brownie:


wtorek, 10 grudnia 2013

Czerń odnowiona

Chodząc po sklepach w poszukiwaniu jakieś "kreacji"  na swoje urodziny zaskoczyło mnie, jak dużo jest ubrań w czarnym kolorze - są praktycznie na każdej wystawie popularnych sieciówek. Jak wiadomo czerń = elegancja + wyszczuplanie, czyli kolor idealny na Święta ;) Oto kilka najciekawszych propozycji z aktualnych kolekcji:

Mała czarna
Pewnie każda z nas ma choć jedna taką sukienkę w szafie. Warto się jednak zastanowić, czy nie sprawić sobie kolejnej, bo tej zimy wybór małych czarnych jest bardzo duży. Najmodniejsze to te ze złotymi akcentami - niezwykle szykowne i nie do przeoczenia. Sporo jest także sukienek z przeświatmi oraz koronkowych - opcja megaseksowna ;) Dla rockowych dziewczyn na pewno znajdzie się mała czarna z ćwiekami.

SUKIENKA Z ŁĄCZONYCH MATERIAŁÓWBlack Dress 42 BLK001
od góry od lewej: Reserved 149.99 zł, Tally Weijl 159.90 zł, H&M 59.90 zł, Bershka 139.00 zł

Koszule/ Bluzki
Jeśli chodzi o koszulę prawie w każdej siecówce można znaleźć taką z lekko prześwitującego materialu - z czarnym stanikiem pod spodem będzie zmysłowa ale nie wyzywająca. Ja za to uwielbiam koronkowe bluzki - dzisiaj kupiłam jedną z długim rękawem w TK Maxx . Jeśli jest obicisła, a koronka nie jest bardzo gęsta, lepiej pod nią nosić czrany top na ramiączkach.


BLUZKA Z OZDOBNYM KOŁNIERZYKIEMSchwarzer Basic-Body mit langen Ärmeln
od lewej: Reserved 99.99 zł, Tally Weijl ok.50 zł

sobota, 7 grudnia 2013

"El Camino" The Black Keys

Wczoraj w Internecie rozeszła sie wieść, że pierwszą gwiazdą Open'er Festival w Gdyni został The Black Keys. Postanowiłam, więc zrecenzować ich ostatnią płytę "El Camino", którą namiętnie słuchałam w minione wakacje :)


Zespół, a właściwie duet, tworzą gitarzysta i wokalista Dan Auerbach oraz perkusista Patrick Carney. Panowie pochodzą ze stanu Ohio i zaczęli ze sobą współpracowć w 2001 roku, po tym jak wyrzucono ich z uniwersytetu w Akron. Swój debiutancki album "The Big Come Up" wydali już rok później. Ich kolejne płyty to: "Thickfreakness" (2003), "Rubber Factory" (2004), "Magic Potion" (2006) i "Attack & Release" (2008). Ogromą popularność oraz 3 statuetki Grammy przyniósł im jednak szósty album "Brothers" wydany w 2010 roku. Znajdują się na nim takie hity jak: "Tighten Up" i "Howlin For You". Panowie poszli za ciosem i rok później na rynku pojawiło się "El Camino" pozyskując im jeszcze większe rzesze fanów i kolejne nagordy Grammy.


wtorek, 3 grudnia 2013

"The Ellen DeGeneres Show"

Z reguły jestem bardzo optymistyczną osobą, ale jak każdemu zdarzają mi się gorsze dni. Wtedy to odpalam sobie YouTube'a i oglądam "The Ellen Degeneres Show" - amerykański poprawiacz humoru :) Dzięki niemu szkolę też swój angielski ;)


Ten popularny program powstał w 2003 roku i aktualnie emitowany jest jego 11 sezon. Prowadząca, Ellen DeGeneres, zaczynała swoja karierę komediową od występów w  kawiarniach i klubach. Ze swoim programem jeździła po całej Ameryce, a po wygraniu konkursu dla komediantów zyskała rozgłos i zaczęła występować w telewizji. Stała się inspiracją dla sitcomu "Ellen", w którym oczywiście zagrałą główną rolę  - właścicielki księgarni Ellen Morgan. Zszedł on z wizji w 1998 roku po 4 latach emisji, natomiast jej kolejny sitcom "The Ellen Show" trwał od 2001 do 2002 roku. Dopiero "The Ellen DeGeneres Show" okazał się na tyle wielkim hitem, by prztrwać już 10 lat. 

niedziela, 1 grudnia 2013

"Django"

Mój sprawdzony sposób na chandrę i nudę? Klasyka, czyli popcorn (najlepiej z mikrofali ;)) + dobry film. Taki to zestaw zaserwowałam sobie wczoraj wieczorem, a do obejrzenia wybrałam dzieło Quentin'a Tarantino - "Django".


To nowoczesny western, którego akcja rozgrywa się w drugiej połowie XIX wieku w Ameryce, kiedy to jeszcze niewolnictwo było powszechnie praktykowane. Łowca nagród, Dr King Schultz (Chistoph Waltz), chce dopaść poszukiwanych braci Brittle, ale nie ma pojęcia, jak wyglądają. Wie to natomiast Django (Jamie Foxx) czarnoskóry niewolnik, któremu Schultz obiecuje wolność wzamian za pomoc. Mężczyźni łączą siły i tworzą bardzo zgrany duet w ściganiu i zabijaniu przestępców. Podejmują się misji wyswobodzenia żony Django, Broomhildy von Schaft (Kerry Washington), którą kupił bogaty plantator bawełny, Calvin Candie (Leonardo DiCaprio).