wtorek, 23 września 2014

Sztuka na ulicach Wrocławia

Ten post strasznie przesunął się w czasie, ale jak wiadomo, lepiej późno niż wcale ;) Dziś znów wracam pamięcią do wycieczki po Wrocławiu i udowadniam Wam, że to jedno z najbardziej artystycznych miast w Polsce. Ze sztuką można tu obcować na każdym kroku.

Niektórzy pewnie zdziwili się czytając poprzednie wpisy na temat stolicy Dolnego Śląska, że ani słowem nie wspomniałam o jednym z jego symboli - o krasnalach. Oczywiście, że miałam okazję zobaczyć je na wrocławskich ulicach, choć odnalazłam tylko 8, a jest ponad 300! Trzeba jednak dobrze się za nimi rozglądać, bo łatwo można je przeoczyć. Jak to krasnale, nie są zbyt dużych rozmiarów ;)

Od góry: Rogalik, Profesor, Syzyfki, Panoramik



środa, 10 września 2014

Classic Moto Show

W miniony weekend w Krakowie po raz trzeci odbył się Classic Moto Show - wydarzenie poświęcone zabytkowym samochodom, które można było podziwiać od piątku do niedzieli w Muzeum Inżynierii Miejskiej. Oczywiście i mnie nie mogło tam zabraknąć. Nie żebym była jakąś wielką pasjonatka motoryzacji ani tym bardziej znawczynią tzw. gablot. Po prostu strasznie podobają mi się zabytkowe auta ^^


Na wystawę wybrałam się w niedzielę, więc tłumy były spore. Za ulgowy bilet zapłaciłam 15 zł, zwykły kosztował 5 zł drożej. To wysoka cena, ale do przebolenia, szczególnie, że wydarzenie zostało zorganizowane na bardzo wysokim poziomie. Do Krakowa zjechało się naprawdę dużo gablot, do tego zaplanowano kilka atrakcji np. przejazd londyńską taksówką, rozdawano darmowe foldery...spokojnie było, co robić przez 2 godziny, jak i nie więcej ^^ Kasa z biletami znajdowała się przy wejściu do dużego białego namiotu, w którym stało kilkanaście zabytkowych aut różnych marek. Swoją drogą, dobry sposób, by zachęcić ludzi do kupna wejściówki i odwiedzenia wystawy ;)


Zanim obejrzałam wszystkie modele, poszłam nieco dalej oglądnąć pokaz cynowania. Pan, który go prowadził, z wielką dokładnością i zaangażowaniem opowiadał i pokazywał, co i jak należy robić. Podziwiam jego profesjonalizm, ale pewnie dla osób, które siedzą już nieco w temacie, było to zdecydowanie ciekawsze przeżycie, niż dla takiego laika jak ja :P


Po pokazie wróciłam się do białego namiotu, a następnie poszłam zwiedzać kolejne części wystawy. Teraz Was co nie co po niej oprowadzę :)

Na powietrzu stała pokaźna kolekcja zabytkowych Mini. Bardzo mi się podobały, choć ich współcześni następcy już nie są w moim guście.

poniedziałek, 8 września 2014

Zmiany

Po wielu przemyśleniach postanowiłam wprowadzić kilka zmian na tym blogu. W tym poście pokrótce objaśnię Wam na czym one polegają i dlaczego się na nie zdecydowałam, bo to one w dużej mierze mają wpływ na wygląd tej strony.

Zapewne niektórzy z Was zauważyli, że jakiś czas temu wprowadziłam kategorie, dzięki którym łatwiej odnaleźć publikowane przeze mnie posty. Jak widać, piszę o różnych rzeczach, z którymi każdy z nas ma kontakt na co dzień. W końcu ideą tego bloga jest, by wszyscy znaleźli na nim coś ciekawego i inspirującego. Z drugiej strony to, co opisuję, również musi się znajdować w kręgu moich zainteresowań. Dlatego też:
 1. Likwiduję kategoria MODA. Po wielu latach interesowania się światem mody, zbierania modowych magazynów, przeglądania stron o tej tematyce itd., w pewnym momencie ta pasja się we mnie wypaliła. Stwierdziłam, że na świecie istnieją o wiele piękniejsze rzeczy niż ubrania, a pogoń za absurdalnie drogimi rzeczami od projektantów jest po prostu niezdrowa. Oczywiście nadal potrafię docenić piękne kreacje i dobry styl, ale już nie czuję potrzeby pisania o tym ;)
2. Wprowadzam nowa kategorię : I<3KR. Będę w niej opisywać Kraków z punktu widzenia osoby mieszkającej w nim od urodzenia - miejsca, które warto w nim odwiedzić, wydarzenia, które się tutaj odbywają...Długo zastanawiałam się, czy takie coś ma sens, w końcu doszłam do wniosku, że warto spróbować. Szczególnie, że lubię włóczyć się po mieście, odkrywać jego zakamarki oraz brać udział w przeróżnych akcjach. A tych w Krakowie nie brakuje, wystarczy się dobrze rozejrzeć, a szybko znajdzie się coś ciekawego do roboty ^^
3. Kategorię SZTUKA podpinam pod PODRÓŻE i I<3KR. W końcu z obiema się ona łączy.
4. KULINARIA zostają, ale po prostu pod inna nazwą: PRZEPISY. Żeby od razu było wiadomo, o co chodzi ;)
5. Wprowadzam również kategorię INNE. W niej znajdzie się wszystko, co nie pasuje do pozostałych kategorii, a czym chciałam się z Wami podzielić np. ten post :)

Ok, to by było na tyle. Pozostaje mi życzyć Wam miłej lektury mojego bloga ^^

poniedziałek, 1 września 2014

1 dzień we Wrocławiu cz.3

... Jak już wspominałam we wcześniejszym poście, udało nam się ze znajomą wejść do środka Hali Stulecia. Nie mogłyśmy jednak oglądnąć pokazu znajdującej się obok multimedialnej fontanny, a to z powodu odbywającego się tam Męskiego Grania. Coś za coś. Strzeliłam jedynie dwie fotki zza ogrodzenia, mimo nieprzychylnego wzroku ochroniarza ;)



Kiedy minęłyśmy już fontannę, dotarłyśmy do Ogrodu Japońskiego. Jest to ogrodzona część Parku Szczytnickiego (bilety: ulgowy 2 zł, normalny 4 zł), gdzie można poczuć się jak w Azji. Całość została zaprojektowana według zasad feng shui. Faktycznie - roślinność, małe jeziorko, sztuczny mini wodospad i drewniane konstrukcje takie, jak pomost, pawilon czy mostek, tworzą harmonijna całość, powodując, że Ogród Japoński jest doskonałym miejscem na relaks. Niestety nie mogłyśmy zostać w nim zbyt długo, gdyż zbliżała się już 17...