wtorek, 31 marca 2015

"Ex Machina"

Po małej fazie na oglądanie historycznych melodramatów, zatęskniłam za dobrym kinem sci-fi. Dlatego idąc w niedzielę na "Ex Machinę" miałam wobec niej wysokie oczekiwania. I przyznaję, że w pełni zostały spełnione.



Caleb, programista w jednej z większych korporacji, wygrywa loterię i zostaje zaproszony na tydzień do posiadłości swojego szefa. Nowoczesny dom położony na odludziu wśród pięknej, dzikiej przyrody, okazuje się jednocześnie laboratorium. Mężczyzna zgadza się wziąć udział w eksperymencie swojego pracodawcy i przetestować stworzoną przez niego sztuczną inteligencję.

To, co najbardziej niesamowite jest w "Ex Machinie" i towarzyszy widzowi nawet po zakończeniu seansu, to atmosfera niepokoju. Budowana jest od samego początku, odpowiednimi scenami i specyficzną ścieżką dźwiękową. Oglądając film, już na wstępie wiesz, że "coś się wydarzy", ale napięcie narasta powoli, a zakończenia nie można określić jako "oczywistego". "Ex Machina" to z pewnością dzieło minimalistyczne - nie ma tutaj spektakularnych wybuchów i scen walki, w które ostatnio sci-fi obfitowało. Jest za to niezwykła dbałość o szczegóły - widać to zarówno w miejscu akcji (willa niczym ekskluzywny bunkier w kontraście z dziką naturą), jak i przemyślanych dialogach. Film porusza istotne kwestie współczesnej cywilizacji: robotyzacji świata, ciągłego rozwoju technologicznego, dążenia do stworzenia zaawansowanej sztucznej inteligencji i konsekwencji takiego postępowania. A przez to, że fantastyczne elementy zostały ograniczone do minimum, scenariusz "Ex Machiny" wydaje się przerażająco prawdopodobny...



wtorek, 24 marca 2015

3 inspirujące fotoblogi

Uwielbiam oglądać piękne zdjęcia, choć sama nie jestem mistrzem fotografii i nie biegam cały dzień z aparatem ;) 3 poniższe fotoblogi są dla mnie nieustannym źródłem inspiracji do twórczego działania i dostrzegania w codzienności niby nieistotnych, a mimo to nadających życiu barwie szczegółów.

Ta strona totalnie mnie zauroczyła. Jej autorzy to małżeństwo fotografów mieszkające nad polskim morzem. Ich praca jest równocześnie ich wielką pasją. Dzielą się kadrami ze swojego życia, którego dużą częścią są podróże, moda, sztuka, kulinaria, a przede wszystkim - uroczy synek. Najbardziej stylowa rodzina jaką kiedykolwiek widziałam :)



wtorek, 17 marca 2015

Szarlotka sypana

Jabłko to zdecydowanie mój ulubiony owoc, jeśli chodzi o pieczenie ciast. Jest tanie, dostępne przez cały rok i jeszcze nie poznałam nikogo, kto by go nie lubił. Dlatego dzisiaj podam Wam kolejny, bardzo prosty przepis na wypiek z tym dodatkiem.


Składniki:
* 4 duże jabłka
* 125 g masła roślinnego
* 200 g mąki tortowej
* 200 g kaszki mannej
* 150 g cukru
* 2 łyżeczki proszku do pieczenia

czwartek, 12 marca 2015

5 piosenkarzy, których warto znać

Już wieki nie pisałam nic związanego z muzyką, co wcale nie oznacza, że przestałam się nią mniej interesować - wręcz przeciwnie, co raz więcej spędzam czasu ze słuchawkami na uszach ;) Stworzona przeze mnie lista zawiera nazwiska piosenkarzy, do których zapałałam miłością już po pierwszej przesłuchanej piosence i od tej pory słucham nałogowo.

  

1. Tom Odell - Brytyjczyk, który swoimi doskonałymi kompozycjami granymi na pianinie, przesyconym emocjami głosem i szczerymi tekstami zyskał zarówno uznanie krytyków, jak i całe rzesze fanów. Jego piosenki są poruszające i trafiają prosto w serce. Wydaną przez niego płytę "Long Way Down" słucham wciąż z tym samym zaangażowaniem - mimo, że upłynęło już ponad 1,5 roku od daty jej premiery.
Moje ulubione utwory: "Another Love", "Can't Pretend", "Sense"


2. James Bay - odkryłam go oglądając teledyski w MTV Rock.  Również pochodzi z Wielkiej Brytanii, świetnie gra na gitarze i jeszcze lepiej śpiewa. Zyskał już sławę w swojej ojczyźnie, ale z takim osobistym urokiem ma szansę na międzynarodową karierę. Szczególnie, że po wydaniu 3 epek, przyszedł czas na większy album, "Chaos and The Calm", który ukaże się jeszcze w tym miesiącu! <3
Moje TOP3 utwory: "Hold Back The River", "Stealing Cars", "When We Were On Fire"


3. Paolo Nutini - szkocki piosenkarz z włoskimi korzeniami, którego mocno zachrypniętego głosu nie da się zapomnieć. Ma już na swoim koncie 4 albumy, pełne rockowo - soulowych utworów. Jego retro brzmienie idealnie współgra z urodą bad boya.
Moje ulubione utwory: "Iron Sky", "Jenny Don't Be Hasty", "Scream (Funk My Life Up)"


piątek, 6 marca 2015

Wystawa "Kombucha" w Bunkrze Sztuki

Korzystając z trwającego Studenckiego Tygodnia Sztuki (więcej info o tym wydarzeniu tutaj) stwierdziłam, że wybiorę się do Bunkru Sztuki. Do tej pory byłam w tej popularnej galerii przy Plantach jedynie przy okazji World Press Photo. Teraz natomiast trafiłam na wystawę pt. "Kombucha".


Co to w ogóle jest kombucha? To symbioza grzybów i drożdży w formie galaretowatej substancji potocznie zwanej grzybkiem herbacianym. Dodana do posłodzonej herbaty, fermentuje, dając napój przypominający oranżadę o niezwykłych leczniczych właściwościach, w tym: oczyszczanie i przywrócenie równowagi organizmowi, wzmacnianie odporności, zmniejszanie negatywnego działania stresu. Jest stosowana jako środek medycyny naturalnej już od starożytności. No dobrze, ale co ma wspólnego sztuka z kombuchą?