poniedziałek, 11 stycznia 2016

Balkan Trip 12-20 IX 2015: Belgrad

Belgrad to drugie serbskie miasto, które zwiedziłyśmy z ciocią w trakcie naszej wakacyjnej wycieczki po Bałkanach. Pięknie położone, ale już z mniej piękną architekturą, za to z wieloma ciekawostkami do odkrycia.


Po stolicy Serbii oprowadzała nas lokalna przewodniczka. Z tego, co mówiła, można było wyczytać, że Serbowie nadal żyją przeszłością. Szczególnie widać to w Belgradzie, gdzie wciąż stoją, zniszczone w trakcie bombardowań NATO z 1999 roku, budynki, niczym niemi świadkowie historii. Spora część mieszkańców Serbii nie może pogodzić się z rozpadem Jugosławii i z chęcią wróciłaby do czasów rządów Josip'a Broz Tito - bo co prawda był bezwzględnym dyktatorem, ale przynajmniej za jego "kadencji" każdy miał pracę...

Wracając jednak do zwiedzania - pierwszą belgradzką perełką jaką mieliśmy okazję zobaczyć była okazała cerkiew św. Sawy, jednego z największych prawosławnych świętych. Została wzniesiona w tym samym miejscu, co poprzednia świątynia, spalona w XVI wieku przez Turków. Robi niesamowite wrażenie swoją wielkością i nieco bizantyjskim wystrojem, pomimo iż wnętrze nadal nie jest ukończone. Wstęp do niej jest darmowy, zbierane są tylko dobrowolne datki na ukończenie budowy.