piątek, 27 listopada 2015

Balkan Trip 12-20 IX 2015: Subotica

Pod koniec sierpnia dostałam od mojej kochanej cioci propozycję nie do odrzucenia: wspólny, 9 - dniowy wyjazd na Bałkany obejmujący Serbię, Macedonię, Albanię i Czarnogórę :) I choć nie jestem wielką fanką zorganizowanych, autokarowych objazdówek, to muszę przyznać, że ta podróż przebiła moje najśmielsze oczekiwania.


Odjazd: 6 rano z krakowskiego dworca, następnie przejazd przez Słowację, Węgry i jeszcze kawałek za granicą serbską. Tym sposobem wieczorem dotarliśmy do Suboticy - 5, co do wielkości miasta Serbii. Po obiadokolacji i krótkim odpoczynku w hotelu, wyszłyśmy z ciocią na wieczorny spacer po centrum.                                                                                                                                    

Pierwszą rzęczą, która przyciągnęła naszą uwagę, był okazały ratusz przyćmiewający pozostałe budynki stojące w okolicy.


Co nie oznacza, że reszta zabudowy mi się nie spodobała - wręcz przeciwnie ;)




Szczególnie ta secesyjna kamienica przypadła mi do gustu <3


Udało nam się z ciocią wejść zupełnie za darmo do środka ratusza, popodziwiać bogato urządzone wnętrze (ale tylko przez chwilę, bo trwała tam jakaś uroczystość, w której nie chciałyśmy przeszkadzać) oraz wystawę karykaturalnych rzeźb przedstawiających znane osobistości m.in. moich ulubionych Rolling Stones'ów ^^


Miałyśmy też szczęście, że akurat w dniu naszego przyjazdu w Suboticy trwał folklorystyczny festiwal, podczas którego, na scenie ustawionej na rynku, prezentowały swoje taneczne umiejętności regionalne zespoły. Byłam pod wielkim wrażeniem ich żywiołowych tańców, w których trzeba niezwykle szybko przebierać nogami :D



Ale tak naprawdę największą atrakcją wieczoru była babcia tańcząca z butelką wody na głowie ;)


Następnego dnia ruszyliśmy dalej w głąb Serbii, zabierając ze sobą pozytywne wrażenia z pierwszego wieczoru na Bałkanach.

Ciąg dalszy nastąpi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz