Pierwszy przystanek: okolice Jeziora Szkoderskiego
Drugi: stacja benzynowa :3 Ale w takim otoczeniu <3
Zaczyna się jazda nad przepięknym kanionem Moraczy.
Mnisi, prócz tego, że mają własną produkcję miodu, warzyw i owoców (co widać na zdjęciach powyżej), są również przyjacielsko nastawieni do przyjezdnych i dla każdego znajdą czas na rozmowę. I na wspólnego papieroska ;)
Ale nawet chmary turystów nie przeszkadzają im w kontemplacji i modlitwie.
Ostatnia pocztówka z wyprawy - nie wiem, co to za jezioro, ale ten widok był idealnym zwieńczeniem wycieczki po Bałkanach :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz