sobota, 2 maja 2015

Moje lektury - kwiecień

Stwierdziłam, że co miesiąc lub dwa, będę zamieszczać listę książek, które przeczytałam wraz z krótkim opisem. Nie wszystkie bowiem pozycje udaje mi się recenzować na bieżąco, a większość z moich lektur zasługuje na to, by się nimi z Wami podzielić ;)


1. "Rio de Oro" Arkady Fiedler
Tę książkę znalazłam w swoim domu przypadkiem w trakcie przedświątecznych porządków.
Nazwisko autora, polskiego podróżnika, było mi oczywiście znane, ale do tamtej chwili nie miałam styczności z żadnym z jego dzieł. "Rio de Oro" jest podzielona na 2 części, a w każdej z nich Fiedler opisuje swój pobyt u jednego z amazońskich plemion oraz przygody, które spotkały go w Brazylii jako wysłannika poznańskiego muzeum. Całość uzupełniają czarno - białe fotografie. I mimo, iż od wydania tej powieści minęło ponad 30 lat, to wciąga bardziej niż niejedna współczesna książka podróżnicza.


2. "Moja krótka historia" Stephen Hawking
Przed obejrzeniem filmu "Teoria Wszystkiego" chciałam dowiedzieć się czegoś więcej o życiu znanego astrofizyka. Cudem wpadłam w księgarni na jego autobiografię i  oczywiście od razu kupiłam :) Stephen Hawking napisał ją sam, mimo swojej niepełnosprawności, za pomocą specjalnego programu komputerowego. Zawarł w niej wszystkie wspomnienia, które są dla niego ważne i miały wpływ na to, kim jest w tym momencie. W swoich zwierzeniach ani nie jest wylewny, ani przesadnie skryty. W kilku rozdziałach pokrótce opisuje (całkiem przystępnie, nawet jak dla mnie, dla której fizyka jest czarna magią ;)) też swoje najważniejsze odkrycia w zakresie astrofizyki. Mimo sporej ilości faktów, lektura jest bardzo wciągająca, a z powodu niewielkiej ilości stron - idealna na jeden wieczór ;)


3. "70 minut na godzinę. Fenomen czasu" Claudia Hammond


4. "Perła Chin" Anchee Min
Powieść o niezwykłej przyjaźni między Chinką Wierzbą, a Amerykanką Pearl Buck, dla której Państwo Środka było jak ojczyzna. Co ciekawe, ta druga bohaterka istniała naprawdę i jest noblistką w dziedzinie literatury. To właśnie ona była inspiracją dla Anchee Min do napisania "Perły Chin". Osobiste losy postaci nierozerwalnie łączą się z burzliwą historią Chin od początku XX wieku. Ta książka nie tylko, więc wzrusza, ale pokazuje też realistyczny obraz tamtejszej rzeczywistości. Pierwsza część może trochę nudzić, ale potem leci się już za jednym zamachem do ostatniej strony ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz