niedziela, 15 grudnia 2013

Moje 18 urodziny

Miałam krótką przerwę w prowadzeniu blogu z powodu klasowego wyjazdu do Warszawy. Wróciłam już jednak i mam Wam wiele do opowiedzenia - w najbliższym czasie spodziewajcie się relacji z wycieczki. Póki co chcę się z Wami podzlielić wrażeniami z moich 18 urodzin i pokazać, co dostałam z tej okazji.


Zaczęło się już 1 grudnia, kiedy to moje ciocie z wujkiem przyszli do mnie do domu na obiad również z okazji zbliżających się mikołajek :) Z tej okazji upiekłam pyszne brownie:


Tydzień później dostałam prezenty z okzaji imienin, które obchodzę 8 grudnia. Od moich rodziców bukiet kwiatów, a od przyjaciółki zestaw waniliowych kosmetyków z Douglasa (żel, balsam, sól do kąpieli i myjka) :)


We wtorek 10 grudnia, dzień przed moimi urodzinami, byłam na mszy w mojej intencji wraz z najbliższą rodziną w kościele św. Barbary przy Rynku Głównym. Później jeszcze przeszliśmy się po krakowskim targu świątecznym. Mimo chłodu to był bardzo przyjemny wieczór. Szczególnie, że po powrocie do domu zamówiliśmy pizzę - taka rodzinna tradycja, gdy jest, co świętować ;) Na deser: owocowy tort domowej roboty, który również był prezentem.



Sam dzień moich urodzin będę wspominać jednak najprzyjemniej. W szkole wiele osób złożyło mi wspaniałe życzenia, w klasie zaśpiewano 100 lat. Po powrocie z domu czekała na mnie prawdziwa niespodzianka. Miałam do odebrania paczkę na poczcie, która okazała sie prezentem od przyjaciółki mojej mamy. W środku był nawet piernik, ale został zjedzony zanim zrobiłam mu zdjęcie :P

Wieczór spędziłam w gronie najbliższych przyjaciół. Zaprosiłam ich do strefy VIP w Cinema City w galerii Bonarka na film "Last Vegas". Polecam to miejsce każdemu na specjalne okazje. Pół godziny przed filmem można skorzystać z baru, gdzie do jedzenia są m.in. sałatki i ciastka, a do picia prócz soku, coli i wody także wino (białe, czerwone), piwo oraz szampan. I to wszystko w cenie biletu :) Do tego jeszcze popcorn i nachosy, które można oczywiście wnieść na salę kinową, gdzie siedzi sie na megawygodnych rozkładanych fotelach. A oto prezenty, które dostałam tego wieczoru i ogólnie w całym minionym tygodniu:












Dodam jeszcze, że mój brat zaskoczył mnie najbardziej dając mi zdjęcia zaproszonych na moją osiemnastkę osób. Każda z nich trzymała kartkę z napisanymi na niej życzeniami. Teraz wszystkie te zdjęcia wiszą w wielkiej antyramie w moim pokoju <3


Jak widać grudzień to dla mnie miesiąc prezentów ;) Jednak najważniejsze jest to, że mogłam ten szczególny czas spędzić w gronie kochającej rodziny i wspaniałych przyjaciół. Dzięki Kochani, że sprawiliście mi tyle radości i że wytrzymujecie ze mną na co dzień ;) 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz