piątek, 20 grudnia 2013

Warszawa c.d.

Tak jak zapowiadałam w poprzednim poście: dziś będzie trochę o Parku Łazienkowskim i o Centrum Nauki Kopernik. Już na wstępię powiem, że oba miejsca bardzo mi sie podobały tyle że, każde na swój sposób ;) Wspomnę też o wizycie w Sejmie, Muzeum Więzienia Pawiaka i Muzeum Powstania Warszawskiego

Zacznę od Parku Łazienkowskiego. Udaliśmy sie tam całą klasą w piątek rano, czyli drugiego dnia naszej wycieczki. Weszliśmy od strony Belwederu i naszym oczom ukazał się sławny warszawski pomnik Fryderyka Chopina. Jego rozmiar robi wrażenie.


Chodząc alejkami byliśmy nieustannie obserwowani przez kompletnie niebojące się ludzi wiewiórki. Idąc dalej napotkaliśmy też pawie i oczywiście kaczki pływające wokół Łazienek. Wśród tych powszechnie znanych była też odmiana o bardzo oryginalnym upierzeniu. Całe stado zaczęło płynąć w naszą stronę, gdy staliśmy na moście, zapewne z nadzieją, że rzucimy im cos do jedzenia. Wyglądało to jak zmasowany atak :D




Na terenie całego parku znajduje się kilka budynków, najwięcej projektu Dominica Merliniego w stylu klasycystycznym m.in. Biały Domek, Stara Pomarańczrnia. Największe wrażenie robi oczywiście Pałac na Wodzie. Niestety nie weszliśmy do jego środka, również z powodu trwającego remontu. Myślę, że jednak to kiedyś nadrobię, najlepiej którejś wiosny. Wtedy Park Łazienkowski musi wyglądąć jeszcze pięknej.


Przed udaniem sie do Centrum Nauki Kopernik odwiedziliśmy Sejm. Akurat trafiliśmy na uchwalanie ustawy budżetowej na 2014 rok. Na początku było nudno, słuchaliśmy tylko jak posłowie odrzucali raz za razem poszczególne poprawki. "Zabawa" zaczęła się, gdy na mównicę wszedł jakis polityk z Solidarnej Polski. Poleciały obelgi pod adresem rządu i Donalda Tuska. Kolejne mowy również miały charakter atakujący albo dla kontrastu broniący. Do tego jeszcze klaskanie, buczenie i tupanie. To naprawdę zatrważające, że tacy ludzie rządzą rządzą naszym krajem ;/

Co do Centrum Nauki Kopernik: zwiedzenie go w od początku do końca musi być bardzo męczącym i czasochłonnym zajęciem. My byliśmy tam 3 godziny, a i tak wiele rzeczy nie zdążyłam zobaczyć. Jak dla mnie tego wszystkiego jest aż za dużo, choć samo miejsce jest świetna pomysłem łączycym konkretną wiedzę i zabawę. Stanowiska obejmują takie dziedziny jak: fizyka, mozliwości ludzkiego ciała i umysłu czy okres dojrzewania człowieka. Mi ze wsystkich eksperymentów najbardziej przypadł do gustu latający dywan, elektroniczny poeta i laserowa harfa.




Jedyna okazja, żeby poleżeć na łóżku fakira...


...i poczuc się jak chomik ;)


W ostatniej chwili trafiłam na okresową wystawę zapachową. Udało mi się tylko powąchać najbardziej znane składniki perfum. Z kilkunastu próbek podobał mi sie jedynie jaśmin i tuberoza. Reszta, z piżmem na czele była okropna :P


W ostatni dzień wycieczki, czyli w sobotę odwiedziliśmy muzeum byłego więzienia politycznego Pawiak . Miejsce przejmujące i zawierające wiele pamiątek po więźniach. Następnie byliśmy w Muzeum Powstania Warszawskiego, które urządzono w sposób niezwykle pomysłowy. Jest tam np. budka z telefonami, przez które można odsłuchać wywiadów z uczestnikami powstania czy "kino", w którym wyświetla się film złożonym z nagrań z czasów tego wydarzenia. Odwiedzenie tych obu miejsc to według mnie najlepszy spoób oddania hołdu ludziom, którzy poświęcili swoje życie w imię wolności.

Jak widać moja wycieczka do Warszawy była pełna wrażeń, mimo iz trwała jedynie 3 dni. Wróciłam stamtąd zmęczona, ale bardzo zadowolona, że w końcu zobaczyłam naszą wspaniałą stolicę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz