środa, 12 marca 2014

"Cage The Elephant" Cage The Elephant

Ostatnio oglądając program "The Ellen Degeneres Show" odkryłam świetny zespół - Cage The Elephant. Wykonali m.in. "Ain't No Rest For The Wicked", które od razu zdobyło moje serce. Szybko jednak się okazało, że dzięki mojej koleżance już 2 lata temu słyszałam inny kawałek tej kapeli - "In One Air". Obie piosenki pochodzą z pierwszej płyty zespołu "Cage The Elephant", którą dzisiaj dla Was zrecenzuję :)

 

Grupa jest stosunkowo młoda, bo powstała w 2005 roku w Bowling Green w stanie Kentucky (USA). Tworzą ją Matt Shultz (wokal), Brad Shultz (gitara), Jared Champion (perkusja), Daniel Tichenor (bass, wokal) i Lincoln Parish (gitara prowadząca). Grają alternatywnego i indie rocka. Swój debiutancki album "Cage The Elephant" wydali już w 2008 roku i sprzedali go w liczbie 400 000 egzemplarzy. Kolejna płyta "Thank You, Happy Birthday" ukazała się 3 lata później i również osiągnęła sukces lądując na 2 miejscu amerykańskiej listy Billboard 200. Ich ostatnie albumowe dzieło "Melophobia" ukazało się w październiku 2013 roku, a promuje go utwór "Come A Little Closer".

Zdjęcie Cage the Elephant

Pierwsza płyta amerykańskiego zespołu to 11 energicznych utworów o ciekawych liniach melodycznych i wpadającym w ucho rytmem. Charyzmatyczny, lekko zachrypnięty głos wokalisty to zdecydowanie najmocniejszy element każdej z piosenek. Matt Shultz idealnie modeluje swój wokal nadając charakteru całej melodii, czasami prawie bardziej rapując niż śpiewając. Tak jest chociażby we wspomnianym przeze mnie "Ain't No Rest For The Wicked", które od razu zapada głęboko w pamięć - dzięki fajnemu rytmowi i tekstowi z przymrużeniem oka ^^ "In One Air" podoba mi się z powodu oryginalnej ścieżki gitarowej, "Back Against The Wall" lubię za przejście ze spokojniejszych zwrotek do mocnego refrenu, a "Drones In The Valley" za szybkie tempo.

"Cage The Elephant" to jedna z ciekawszych płyt jakie miałam okazję słuchać. Ma fajny, "zadziorny" charakter, który dodaje energii i pewności siebie. Trzymam kciuki za jej autorów, by zyskali jak największe rzesze fanów - ja już się do nich zaliczam ^^

zdjęcia: last.fm, fanart.tv


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz