niedziela, 24 listopada 2013

Koncert Luxtorpedy Kraków 22.11.2013

Oto moja relacja z wczorajszego koncertu Luxtorpedy w Klubie Kwadrat, na którym miałam szczęście się znaleźć ;) Było genialnie!


Na początku trochę zepsuto mi humor, bo przy wejściu bezceremonialnie kazano mi wrzucić do kosza pełną butelkę wody, nawet nie pozwalając wziąć sobie choć łyka. Druga sprawa to szatnia. Wiadomo, płatna, ale 2 zł od każdej rzeczy to przesada. A oczywiście numerek dostawało się tylko jeden :P  Ale tylko te dwie rzeczy mi się nie podobały. Reszta wypadła świetnie :)

Jako support wystąpił zespół Vervrax, cos w stylu "3 akordy, darcie mordy". Podziwiam jednak ich zaangażowanie, wygląd wikingów i fajne covery Metallici, które zagrali pod koniec swojego występu.
Sala koncertowa była pełna, balkon też cały obsadzony, kiedy pojawiła sie Luxtorpeda. Hard rockowy zespół powstały w 2010 roku tworzą: Robert Friedrich (Litza; wokal, gitara), Przemysław Frencel (Hans; wokal), Robert Drężek (Drężmak; gitara), Krzysztof Kmiecik (Kmieta; bas) i Tomasz Krzyżaniak (Krzyżyk; perkusja).



Na początku chłopaki zagrali swoje mniej znane utwory m.in. z płyty, która ma się dopiero ukazać w lutym - "Persona non grata", "J'eu les poids". Dopiero w końcówce koncertu Luxtorpeda wykonała swoje "hity": "Autystyczny", "Gimli", "Hymn". Podobało mi się, że w przerwach między kolejnymi piosenkami mówili z jakimi wydarzeniami lub osobami wiąże się dany kawałek i jaki ma przekaz. Ludzie żywo reagowali na to, co miał do powiedzenia zespół i świetnie się bawili. Połowa sali robiła pogo, były też fale - mi się udało dzięki nim dotrzeć 2 razy pod samą scenę, by następnie zostać bezpiecznie ściągniętym na ziemie przez pana ochroniarza ;)

Ogólnie rzecz biorąc do domu wróciłam z lekkimi siniakami, ochrypniętym głosem od śpiewania i bolącymi nogami od skakania, ale cholernie zadowolona :) A to kawałek, który najdłużej siedział mi w głowie po koncercie:


zdjęcia z koncert tutaj: Luxtorpeda Klub Kwadrat



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz