Rockowa grupa z Kanady była kiedyś moją ulubioną kapelą, przez całe gimnazjum w kółko słuchałam ich piosenek. Teraz robię to rzadziej, ale pozostał mi do nich sentyment. Szczególnie że zespół powstał w tym samym roku, w którym się urodziłam, czyli 1995. Członkowie to: Chad Kroeger - wokal, gitara rytmiczna, Mike Kroeger - gitara basowa, Ryan Peake - gitara prowadząca, wokal wspierający, Daniel Adair - perkusja, wokal wspierający. Rozgłos zyskali w 2000 roku po ukazaniu się ich drugiego albumu z przebojem "Leader of a man" i do tej pory cieszą się dużą popularnością.
Na "The Best Of Nickelback Volume 1" znalazło się 19 utworów pochodzących z ich 5 ostatnich płyt. Przeważają rockowe ballady, z których słynie kapela, ale są również szybsze, energetyczne kawałki. Jest moje ukochane "Someday", które podnosi mnie na duchu, "Rockstar" niezawodnie poprawiające humor i "How you remind me", od którego zaczęła się moja miłość do Nickelback. Właściwie dlaczego tak spodobał mi sie ten zespół (prócz świetnych piosenek oczywiście;))? Chyba z powodu chrypowatego głosu Chada, ciekwaych teledysków często opowiadających jakąś historię oraz różnorodnej tematyki utworów: od dobrej zabawy ze znajomymi po sprzeciw wobec przemocy i braku solidarności na świecie.
"The Best Of Nickelback Volume 1" nie muszę polecać fanom kanadyjskiej kapeli, ale zachęcam do jej przesłuchania osoby, które znają tylko kilka piosenek z radia - Nickelback ma o wiele więcj dobrych numerów ;) Na koniec zostawiam Was z teledyskiem do "Someday" - do dziś potrafi mnie wzruszyć <3:
zdjęcia: nickelback.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz