poniedziałek, 6 stycznia 2014

"Sherlock"

Po długiej przerwie w nieoglądaniu seriali, nareszcie kilka dni temu doczekałam sie powrotu znakomitej serii stacji BBC - "Sherlocka". W piątek miałam przyjemność obejrzeć 1 odcinek 3 sezonu, a wczoraj w Wielkiej Brytanii  ukazał się premierowy 2 odcinek, więc i ja niedługo będę mogła go zobaczyć. Już się nie mogę doczekać! :)



O co tyle szumu? Już tłumaczę. Zacznę od tego o czym serial "Sherlock" jest, choć łatwo można się domyślić ;) Fabuła oczywiście opiera się na książkach Arthura Conan Doyl'a. Postacie i miejsce akcji pozostały te same, ale czas przeniesiono z XIX wieku do naszego tysiąclecia. Jest to bardzo dobre posunięcie, bo poniekąd znane historie zyskują "świeżość". Opowieść zaczyna się od tego, że były wojskowy lekarz John Watson potrzebuje współlokatora i wtedy poznaje genialnego "detektywa doradczego" Sherlocka Holmesa. Mężczyźni mimo tego, że są różni, szybko się zaprzyjaźniają, a doktor zaczyna pomagać swojemu nieprzeciętnie inteligentnemu przyjacielowi w rozwiązywaniu kryminalnych zagadek. Kolejne zbrodnie doprowadzają ich do geniusza zła Moriarty'ego.



Główną rolę w serialu gra Benedict Cumberbatch. Według mnie idealnie do niej pasuje! Ma niecodzienny wygląd i chłodne spojrzenie, które świetnie współgrają z charakterem tak mądrego, analitycznego i spostrzegawczego człowieka, jakim jest Sherlock Holmes. Angielski aktor wykreował zupełnie inną postać niż Robert Downey Jr. w filmie, ale równie interesującą. John Watson w telewizyjnej serii bynajmniej nie jest gorszy. Nie stanowi jedynie tła  dla genialnego detektywa, a czasami nawet wysuwa się na pierwszy plan. I bardzo dobrze, bo w końcu gra go znakomity Martin Freeman, m.in. odtwórca Bilbo Bagginsa w "Hobbicie". Również inni aktorzy świetnie wcielają się w swoje postacie np. Una Stubbs (Pani Hudson), ale zdecydowanie to główni bohaterowie najbardziej przyciągają uwagę.


Prócz wciągającej fabuły i dobrej obsady "Sherlock" zachwyca także muzyką, która pełni ważną rolę w tworzeniu nastroju oraz pomysłowymi, inteligentymi dialogami. Jest sporo humoru i ironii, które sprawiają, że oglądanie tego serialu to wspaniała rozrywka. Z jeszcze większą przyjemnością słucha się objaśnień znanego detektywa, jak za pomocą pewnych poszlak udaje mu sie wywnioskować istotne fakty, oczywiście metodą dedukcji. Nawet grudka ziemi na bucie ofiary potrafi podsunąć mu ważną informację i rozwiązać kryminalna zagadkę. Zresztą Sherlock jest mistrzem obserwacji, zauważając drobne szczegóły w ubiorze lub zachowaniu potrafi "ropracować" praktycznie każdego. I to zaledwie w kilka sekund! :)

Serial "Sherlock" jest tak świetnie zrealizowany, że gdyby nie mała ilość odcinków - jedynie 3 na sezon, każdy po ok. 1,5 godziny - dla mnie byłby bez wad. Chociaż może i dobrze, że nie trwa zbyt długo, bo zamiast uczyć się do matury, pewnie bym siedziała i go non-stop oglądała ;)

zdjęcia: noircafe.com,telegraph.co.uk, the guardian.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz