wtorek, 8 października 2013

"Suits"

Ostatnio wkręciłam się w oglądanie serialu "Suits", który polecił mi mój brat. Jego akcja rozgrywa się w świecie prawniczym, gdzie panuje nieustanna rywalizacja i bezwzględność dla przeciwnika.



W pierwszym odcinku poznajemy Mike'a Ross'a - genialnego chłopaka, który pamięta każde przeczytane słowo lub liczbę. Mimo swojego geniuszu, nie może studiować, gdyż został przyłapany na oszustwie. Utrzymuje się, więc ze zdawania cudzych egzaminów dopóki przez przypadek nie poznaje Harveya Spectera - najlepszego adwokata w mieście. Prawnik zatrudnia go jako swojego pomocnika, mimo tego, że powinien być to absolwent prawa na Harvardzie. Od tego momentu Mike wkracza w świat nieustannej walki w sądach, pełnego stresu i "nieczystych" zagrywek, gdzie liczy sie tylko wygrana. Czy uda mu się w nim odnaleźć, a przy tym zachować swój sekret o braku wyższego wykształcenia w tajemnicy ?




"Suits" to pierwszy serial prawniczy, z którym mam do czynienia. I muszę przyznać, że już od pierwszego odcinka mnie zafascynował. Mimo tego, że jego bohaterowie nieustannie muszą "walczyć o przetrwanie" to ich praca jest ciekawa, satysfakcjonująca i  pełna wyzwań. Świetnym pomysłem było wprowadzenie postaci Mike'a, który czyni tę serię orygianlną. Prócz niego oraz Harvey'a z bohaterów lubię też Donnę - sekretarkę adwokata, sprytną, zabawną i nie dającą sobą pomiatać dumnym prawnikom. Duży plus dla wszystkich aktorów - raczej mało znanych, ale bynajmniej nie grających źle. Atutem są także inteligentne dialogi między bohaterami i wpadająca w ucho piosenka w czołówce ;)

Oglądanie ciekawego serialu to najlepsze zajęcie na jesienne wieczory, a "Suits" na pewno do takich się zalicza. Jak na razie skończyłam cały pierwszy sezon (12 odcinków) i już się cieszę na dwa pozostałe :)

zdjęcia: www.splay.pl i www.lipsiq.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz